Fajnie, że się coś zaczyna układać, po chwili wszystko pieprzyć i tak oto wygląda moje całe życie, mój własny świat. Każdego dnia doznaję coś przyjemnego, jak i coś nieprzyjemnego. Wydaje mi się, że mogę zrobić wszystko, ale tak naprawdę nie oszukujmy się chęci brakuje, wszystkiego brakuje, nawet wiary w swoje możliwości. Co prawda śpimy godzinę dłużej, dajemy sobie odpocząć mózgowi jeszcze o cudownych sześćdziesiąt minut, co nie zmienia faktu, że i tak wszystko mi obojętne, może nie tak dosłownie w znaczeniu "wszystko" ale siedemdziesiąt pięć procent na pewno. Już wiem na czym polega świat, wiem, że trzeba sprostać innym. Spotykamy różnych ludzi na swojej drodze, naprawdę o różnych charakterach dobrego, złego, chamskiego człowieka. Tak można wymieniać do białego rana, a namnoży nam się mnóstwo przymiotników związanym z tym jacy są ludzie? Bo tak naprawdę każdy ma coś za uszami, ale są też perfekcjoniści, którzy starają się to zamazać, tak że naprawdę nie wiemy z kim, albo z "czym" mamy do czynienia.
od dłuższego czasu się tutaj naprawdę rozpisałam, totalnie nudnie, ale co tam
bodajże jestem tutaj już od kwietnia przybliżając do listopada, to już więcej niż pół roku trzeba świętować hehehe
-allysonilluy buziaczki dwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz