Dobrze jest, w miarę udaje mi się wtapiać w tłum. Trochę niewyspanie i zmęczenie mi dzisiaj towarzyszy, ale jakoś to pokonam. Uwielbiam róże, bo są takie same jak ludzie. Mimo, że nie zdajemy sobie sprawy, kogoś ranimy, a róża ma właśnie takie piękne kolce. Czemu dzisiaj o różach wspominam? Może dlatego, iż dzisiaj obchodziliśmy w naszej szkole Dzień Nauczyciela i naszym jakże "cudownym" nauczycielom wręczyliśmy po czerwonej róży. Nie ma to jak raz w roku świetnie się przypodobać. Teraz zanikam w słodziuteńkim lenistwie, popijając ulubioną herbatę, pisząc na leciuteńkiej, pachnącej karteczce swoje myśli i przekonania.
wcześnie dodaję notkę, aż za wcześnie, może znowu krótka przerwa? zastanowię się nad tym, nie obiecuję niczego, żyję wolnością, póki co...
allysonilluy, tak dawno się nie podpisywałam ♥
W sumie nigdy nie zastanawiałam się jaki jest mój ulubiony kwiat, aczkolwiek róże naprawdę są piękne i mają swój urok. Podoba mi się Twój blog, oprócz tego, że masz szablon z TheCutestBlog, a one są tam naprawdę piękne, to jeszcze piszesz tak ładnie. Zaobserwuję Cię.
OdpowiedzUsuńZapraszam na swoje blogi.
Pozdrawiam,
Mai
http://wolni-ludzie.blogspot.com/
http://ludzka-sokowirowka.blogspot.com/
Ja nie mam swojego ulubionego kwiaty ;/
OdpowiedzUsuńChociaż... tulipany mi się podobają szczególnie żółte. Bardzo ciekawa notka. Jest "O czymś" i to mi się podoba
Żółty tulipan najlepszy... róża też coś w sobie ma :d Świetny blog... Powodzenia z dalszym pisaniem
OdpowiedzUsuńhttp://celestialink.blogspot.com/
róża... nie lubię jej , bo przypomina o cierpieniu..
OdpowiedzUsuń